Dziergałam chustę za chustą. Każda powstająca chusta dawała mi wiele radości, a ogrom wzorów i pomysłów potęgował apetyt na kolejne.
Muszę przyznać, że każdą chustę robiłam innym wzorkiem. Wszystkie wzbudzały wiele radości i zachwytów.
I tak powstały:
"Laminaria" z pięknej melanżowej luny.
i " Echo flower shawl" z tej samej niteczki. Luna jest bardzo wydajna i robi się z niej przyjemnie.
oraz "Gail" z czarnej kalinki. Chusta jest ładna, niteczka też, ale ma jedną wadę - nie chce się trwale blokować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz