czwartek, 28 kwietnia 2011

Tęcza.

Prawie rok temu stałam się właścicielką pięknej wełenki kauni. Zaraz też zaczęłam dłubać z niej chustę. Jednak coś mi nie pasowało i chuścinka zamieniła się na powrót w kłębuszek.
Gdy w moim życiu zaczął dominować kolor czarny, sięgnęłam po nią, aby nadać mu trochę kolorów.
Powstała moja własna tęcza.
                                                       " Tęcza, tęcza, cza, cza, cza,
                                                         czarodziejska chusta ta.
                                                         Przez tę tęczę cały świat
                                                         kolorowy uśmiech ma."

 Wzór to "Feather duster". Dziergałam ją na drutach 4,5.








.

5 komentarzy: